A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady?
To motto przewodnie zakochanej po uszy w Bieszczadach pary: Magdy i Jacka. Od dziesięciu lat przyjeżdżają z Poznania, odwiedzając Podkarpacie, odwiedzając Bieszczady. Oby więcej takich sesji plenerowych w Bieszczadach. Było kreatywnie i poznałem kilka nowych miejsc. Kiedy szliśmy na pierwszy plan zdjęciowy, Magda opowiadała mi wszystko. Tam jest Tarnica tam połonina, tam kolejny szczyt. Chodząca encyklopedia znała rośliny, zwierzęta – wszystko! Widać prawdziwą pasję i ogromną znajomość terenu. Jacek nie odstępował Magdzie pasją i zaangażowaniem do gór. Nie dziwię się, dlaczego chcieli sesję właśnie tutaj, dla mnie to było jak fotografowanie rodziny. Oni i góry. Przyjechałem do ich hotelu, a potem już podróżowaliśmy autem przystosowanym do podróży po Bieszczadach. Zobacz więcej zdjęć ślubnych z Podkarpacia.
To prawdziwa sesja plenerowa w Bieszczadach. Piękne góry dla każdego
Pierwsze zdjęcia zrobiliśmy spontanicznie, zostawiając auto na poboczu i wchodząc do strumienia. O dziwo woda była bardzo ciepła! Fotografowanie w takich warunkach to prawdziwa przyjemność. Często wchodzę do wody i zazwyczaj woda ma kilka stopni. Moja para również czuła się wyśmienicie, co powodowało jeszcze więcej uśmiechu na ich twarzach. Lubię jeździć i szukać odpowiedniego światła najlepszego miejsca. A czego nie lubię? Wracać odo tych samych miejsc zbyt często.
Urokliwa Cerkiew grekokatolicka w Łopience
Gdy dojechaliśmy, do cerkwi od razu wiedziałem – będzie pięknie. I było. Zdjęcia wewnątrz były przyjemne nie tylko ze względu na niższą temperaturę, ale ze względu na światło. Kilka zdjęć na zewnątrz też niebanalnych pozwoliło mi pozytywnie zapamiętać to miejsce. Zachodnia strona cerkwi została oświetlona plamami światła przedzierającego się przez korony drzew.
Sesja plenerowa w Bieszczadach w rezerwacie przyrody
Jak się zachować podczas pobytu w rezerwacie przyrody? Szanuj rośliny, zwierzęta i otaczających cię ludzi. Trzymaj się szlaków. Stosuj się do zasad bezpieczeństwa. Ubierz się odpowiednio. Bądź cicho. Ciesz się Bieszczadami. Mów wszystkim „Cześć”. Szkoda, że ten zwyczaj zanika. Dawniej każdy każdemu mówił cześć, ale teraz przez tłok, szlaki np. na połoninę Wetlińską stały się jak deptak w centrum miasta. Polecam odwiedzać takie miejsca poza ścisłym sezonem.
Gdzie zrobić zdjęcia w Bieszczadach?
Sine wiry to wspaniałe miejsce do którego, tym razem nie doszliśmy. Wcześniej dostrzegłem pewien przełom, który mnie zaintrygował i to właśnie miejsce wybrałem do zdjęć. To była doskonała decyzja. Po pierwsze nie zrobiliśmy tego, co wszyscy, odkryliśmy magię innego miejsca. Uniknęliśmy tłoku i mieliśmy skrawek Bieszczad dla siebie. Kolejnym punktem na zdjęcia były zdjęcia z ściętymi drzewami. Postój przy tartaku planowałem od samego rana, w końcu się udało! Kilka pomysłów, które udało mi się zrealizować, zobaczycie poniżej.
Zdjęcia Ślubne w Bieszczadach na granicy krajów
Droga do wielkiej lipy. Tuż przy granicy z Ukrainą. To ich sekretne miejsce, gdzie przychodzą, kiedy odwiedzają Bieszczady. Nie spodziewałem się zobaczyć tak wielką lipę, samotna na porośniętej wysoką trawą łące. Coś pięknego! Zobacz sesję z Bieszczad, która nie do końca się udała (szczęście w nieszczęściu), co się stało? Zobacz!
Spontaniczna sesja plenerowa w Bieszczadach
Jeżeli podobały Ci się te zdjęcia plenerowe, to na pewno spodobają Ci się inne na mojej stronie.